Ciasto:
900 g mąki pszennej (najlepiej typ 550)
150 g cukru
150 g masła
45 g świeżych drożdży
370 ml ciepłego mleka
łyżeczka mielonego kardamonu
1 duże jajko lub 2 małe
Nadzienie:
120 g masła
120 g brązowego cukru
4 łyżeczki mielonego cynamonu
szczypta soli
Dodatkowo:
rozbełtane jajko do posmarowania bułeczek
cukier perlisty do posypania bułeczek
Ciasto:
1. Drożdże wymieszaj z cukrem w misie robota, dodaj 4 łyżki ciepłego mleka i 2 łyżki mąki. Tak powstały zaczyn odstaw do wyrośnięcia na 10–15 minut.
2. W tym czasie podgrzej mleko, rozpuść masło, a mąkę wymieszaj z kardamonem.
3. Zacznij wyrabianie ciasta z pomocą haka na wolnych obrotach i stopniowo do wyrośniętego zaczynu dodawaj ciepłe mleko, masło, jaja i mąkę.
4. Ciasto wyrabiaj przez około 8 minut.
5. Po tym czasie ciasto odstaw na godzinę do wyrośnięcia w ciepłe miejsce. Moja mama zawsze kładła je przy kaloryferze, babcia mawiała, że nie ma jak ogrzewanie ciasta „żywym ogniem” i kładła miskę z ciastem przy rozpalanym kominku, natomiast jeśli masz robota Cooking Chef XL lub Titanium Chef Patissier XL, skorzystaj z automatycznego programu do wyrastania ciasta.
Nadzienie:
1. W misie robota umieść wszystkie składniki nadzienia. Masło ucieraj z cynamonem za pomocą mieszadła elastycznego aż będzie super puszyste.
Przygotowanie:
1. Wyrośnięte ciasto podziel na 2 części. Każdą rozwałkuj na prostokąt o grubości około 1 cm.
2. Prostokąty posmaruj masą cynamonową.
3. Ciasto zwijaj w formę „ślimaka” i pokrój na mniejsze krążki.
4. Bułeczki odstaw do wyrośnięcia na 30 minut.
5. Po tym czasie posmaruj je rozbełtanym jajkiem, posyp cukrem perlistym.
6. Piecz około 8-10 w temperaturze 200 stopni (program góra dół, czas pieczenia zależy od wielkości bułeczek, po upieczeniu warto zastosować metodę „suchego patyczka”).